Motto na dziś: Jak to się dzieje, że ceny nie jedzą, nie biorą witamin, a rosną?
Na leki wydałam w styczniu ponad pięćset zł, a przecież mówią mi, że mam za darmo.Wit. D3, lactulosum, wapno, wit. z grupy B i leki nowej generacji już za darmo nie są, niestety..
Koszyk z zakupami coraz mniejszy, ceny szybują pod niebiosa, choć dobry Bóg trzyma mnie za rękę, gdy idę po serek i mleko.
Na wizytę specjalisty czeka się miesiącami, więc trzeba prywatnie. Z kieszeni trzeba już wyąć od 150 zł do 500 zł, podobnie jak u stomatologa, ceny w górę. Matka znajomej za wyrwanie zęba w nocy musiała zapłacić 1000zł, a przy sobie miała tylko 300 zł.
Zapytam Was, czym pokolorować życie, aby było weselsze?