Podaruj sobie odrobinę luksusu i napij się wody z sokiem. Tanio i zdrowo, więc po co w sklepie przepłacać?

Izotoniki to napoje, których zadaniem dostarczać jest elektrolitów, by organizm nie odwodnił się, szczególnie podczas upałów. W przeciwieństwie do zwykłej wody dostarczają również minerały i trochę kalorii. Maliny można kupić na targu albo zerwać samemu w leśnym malinowym chruśniaku. Nie dość, że pachną niesamowicie, to jeszcze zimą niezastąpione na przeziębienia, dostarczają witamin i antyoksydantów. Jeśli nie mamy wyciskarki, to należy zasypać maliny cukrem w proporcji 3 części malin, jedna cukru. Można mniej cukru, ale wtedy trzeba trzymać słoiki w lodówce. Odciskamy da durszlaku przykrytym gazą. Na litr soku dodajemy sok z 1 cytryny. Wlewamy do butelek lub słoiczków.  Podgrzać do zagotowania, na małym ogniu pasteryzujemy  do 15 minut. Najbardziej wartościowy jest sok wieloowocowy. Do malin można dodać wiśnie, aronię, jeżyny, kwiat lipy, miodek, liście mięty. Wystudzić, a potem rozcieńczyć z wodą gazowaną lub bez gazu, dodać sok z cytryny, miód oraz  do wyboru: czarnuszkę, lipę, tymianek, suszone listki róż. Na śniadanie sok z malin lub taki sok  wieloowocowy z rozdrobnionymi owocami wlewamy do owsianki, herbaty, smoothies bądź do lodów, czy naleśników. Zapewniam, że takie poranne śniadanie zapewni energię na cały dzień.

Smacznego!