Lekarz przepisał lek, ty łykasz i wierzysz, że pozbędziesz się choroby. Zapominamy, że trzeba zajrzeć do ulotki dołączonej do każdego leku. Lekarz też człowiek i może się mylić, więc w razie pomyłki należy skonsultować z innym lekarzem.
 Gdy zobaczymy odwrócony czarny trójkąt, to musimy wiedzieć, że to nowy lek. Wprawdzie przeszedł badania, ale dalej jest monitorowany, więc można informować o dolegliwościach po branym leku, jeśli takowe się pojawią.
Inna rzecz, że ulotka powinna być napisana jasno, krótko i czytelnie. Tymczasem nie dość, że koszmarnie długa, mglista, napisana językiem medycznym, to jeszcze niezrozumiała, napisana maczkiem nie do odczytania, więc trzeba mieć lupę pod ręką.
Czytajmy ulotki, by sobie nie zaszkodzić, gdyż skutki uboczne mogą być przykre dla każdego, kto pastylkę łyka. Mnie to czasem włos staje na głowie, dlatego proszę lekarza, by przepisał inny lek mniej inwazyjny. Czasem zmienia, a czasem tłumaczy, że farmaceuci tak zabezpieczają się przed ewentualnymi procesami. W każdym razie  dobrze wiedzieć, czego po leku można się spodziewać. Zapamiętajmy, że każdą pastylkę popijamy jedynie wodą, by sprawnie działała.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *