Krzyk rozpaczy

Umysł i ciało powinny pozostawać w symbiozie, tymczasem długotrwały stres sprawia, że granica miedzy nimi jest przekraczana, co objawia się psychosomatycznymi (kiedy choruje psychika, także choruje ciało) i autoimmunologicznymi chorobami (kiedy układ odpornościowy atakuje własne tkanki). Poza tym jako pokolenie krzeseł i foteli oraz diet obfitujących w konserwanty, cierpimy na choroby cywilizacyjne, więc nic dziwnego, że przemysł farmaceutyczny ma się coraz lepiej, także ten para – , czyli z suplementami bez należytej kontroli.

Stres wywraca do góry nogami ludzkie życie

Wszyscy jesteśmy narażeni na stres, ale jeśli jest dłuższy, to nawet odporni nie są niezniszczalni i wcześniej czy później zachorują. Naukowcy zadają sobie pytania: dlaczego łuszczyca, rak, miastenia pojawia się zawsze po silnym przeżyciu emocjonalnym? Dlaczego organizm chorych na bielactwo, na nadczynność tarczycy, czy na reumatoidalne zapalenie stawów tworzy przeciwciała przeciw własnemu organizmowi? Jak to się dzieje, że nasz układ immunologiczny zamiast walczyć z bakteriami, wirusami, to postanawia walczyć z samym sobą?

Dlaczego coraz więcej ludzi choruje?

Żyjemy w dwóch światach: realnym i wirtualnym, ale rozdwoić się przecież nie umiemy. Obecnie mózg atakowany jest 34 gigabajtami danych co dnia i to jest dopiero stresujący stresor. Poza tym, po co dodajemy do żywności taki emulgator E-325, jeśli wiemy, że nasza wątroba go nie przerobi, a nerka nie przefiltruje? Także nie zostaną rozłożone również niektóre leki, suplementy, więc będą się gromadziły i zatruwały nas toksynami. Wielu lekarzy diagnozuje bóle głowy, szumy uszne, zawroty głowy, przykurcze mięśniowe itp. jako zmiany zwyrodnieniowe. Tymczasem nie skarżą się na nie pracownicy fizyczni, tylko głównie chorują pracownicy w garniturach, więc to nie zwyrodnienia są przyczyną choroby, a negatywne przeżycia wywołane stresem.

Żyj slow life, unikaj stresu – najprostsza recepta na dolegliwości.

Według badań, przynajmniej jedna czwarta wszystkich alergii (np. katar sienny), atopowe zapalenie, zaburzenia snu, astma, bielactwo, hashimoto, migreny, zapalenia jelit, wrzody, również zaburzenia odżywiania powstają wówczas, gdy targają człowiekiem negatywne emocje, gdy zadziała stres, z którym nie umiemy sobie poradzić. Ok. 7% przypadków zawału nie powstaje z powodu blaszek miażdżycowych, lecz z powodu podrażnienia ścian serca przez hormon stresu po silnych przeżyciach z powodu śmierci, zdrady czy utraty pracy. Bóle w jamie brzusznej, jeśli badania wychodzą poprawne, świadczyć mogą, że przyczyną mógł być zespół jelita drażliwego spowodowany przykrymi doznaniami, przeżyciami.

Wsparcie w chorobie

Dawniej uważaliśmy, że wystarczy wynaleźć pastylkę na każdą dolegliwość, obecnie należy zmienić myślenie, bo nie ma leku na choroby autoimmunologiczne. Wprawdzie można garściami łykać antydepresanty, benzodiazepiny, neuroleptyki, nawet rozluźniać się alkoholem, psychodelikami, ziółkami, lecz one działają doraźnie, uzależniają, nie leczą przyczyny, skoro stres nie jest chorobą, a stanem, w którym żyjemy tu i teraz.

Nie jest łatwo radzić sobie ze stresem, szczególnie, gdy zostałeś skrzywdzony, dlatego trzeba zmienić swoje życie, należy szukać lepszych rozwiązań, wszak życie to piękna katastrofa, o czym przypomina Grek Zorba. Można zacząć treningi redukcji stresu wg wskazań prof. J. Kabat-Zinna, który uczy, jak cieszyć się z prostych rzeczy, jak prowadzić spokojne życie, jak umieć wyciszać się, czy nauczyć się uważności. Wsparciem dla utraconej równowagi może być medytacja, treningi relaksacyjne, joga, praca z oddechem, tai chi, rozmaite terapie, ruch, sen oraz właściwe odżywianie.

Czas spojrzeć prawdzie w oczy, chrońmy siebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *